Gorąco sobie postanowiłem nie pisać nic o tragicznej katastrofie rządowego Tupolewa, o żałobie-tej na ulicach i w rodzimym necie... ale napiszę, przynajmniej pośrednio.
Ten numer dobrze podsumowuje cały "żałobny" (a w szczególności "wawelsko-prezydencki") flame. Zaznaczam od razu, nie znam się na rapie/hh, nie słucham tej muzy, więc komentarze na temat kawałka "Forum" Afrontu można spuścić po brzytwie.
wtorek, 20 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz